Ze wszystkimi potrzebami
We wnętrzach łańcuckiego Zamku kryje się miejsce wyjątkowe.
Prowadzą do niego trzy wejścia - dwa ukryte przed oczyma postronnych widzów, i
wejście główne wprost z Sali Balowej. Wystarczy jedno spojrzenie i przenosimy
się do... Teatru. Przybudówka, w której znajduje się zamkowa scena powstała
prawdopodobnie przed 1784 rokiem, początkowo było to duże pomieszczenie wybite
adamaszkiem, lamowanym złotymi taśmami, ozdobione dziełem przedstawiającym trzy
Gracje.
Dekoracje zmieniają się około 1800 roku, za sprawa
pracującego w tym czasie dla Izabelli z Czartoryskich Lubomirskiej Ch.P.
Aignera. Są one jednak prowizoryczne "roboty stolarskiej", 10 jest
ławek dla widzów i 10 pulpitów z essami w orchestrze. Bogato wyposażona jest za
to garderoba dla dostojnych amatorów. Inwentarz z 1805 roku uwzględnia 146
kostiumów wykonanych z jedwabiu, aksamitu, atłasu, często haftowanych srebrem i
złotem. Są stroje dla Arlekina, Szkapina, czarnoksiężnika, suknie pańskie,
królewskie i "suknia chłopska francuska". Za tło dla aktorów służą
sala w kolumny, pokój w szlaki malowany, lass, miasto i izba chłopska z
prospektami. Dla łańcuckiej sceny pisze w 1792 roku Parady Jan Potocki, teatr
dostarcza rozrywek gościom Izabelli Lubomirskie, używany jest tez w czasach
Alfreda I Potockiego, ale już w połowie XIX w. opisywany jest jako "sala
dawniej na teatr przeznaczona". Zniszczeniu ulega dawna garderoba aktorów,
nie pojawiają się nowe dekoracje.
Sytuacja zmienia się w czasach Elżbiety i Romana Potockich,
do urządzenia teatru zatrudniają oni wiedeńskie Atelier Fellner & Helmer
tworzone przez architektów Ferdynanda Fellmera i Hermanna Helmera. Jest bardzo
znane w tym czasie biuro projektowe działające w latach 1873-1918,
specjalizujące się w budowie teatrów, których wznoszą 48. Ponadto projektują i
budują w wielu europejskich miastach ponad 200 budynków - banków, hoteli, domów
handlowych czy willi.
W Łańcucie w miejsce papieru i drewna w dekoracjach pojawia
się marmur i stiuk, scena zostaje poszerzona, pojawia się zagłębienie dla
orkiestry, zamontowane zostaje niezbędne oświetlanie, urządzenia imitujące
odgłos grzmotu i deszczu. Inauguracyjne przedstawienie Pierrot qui rit et
Pierrot qui pleure odbywa się z okazji przybycia do Zamku arcyksięcia Franciszka
Ferdynanda.
Przedstawienia na zamkowej scenie nadal miały charakter
amatorski, bawili się zarówno gospodarze i goście, umilając szaradami i
przedstawieniami pobyt w Łańcucie.
Komentarze
Prześlij komentarz