Pierwsza okupacja

Z początkiem XX wieku w Łańcucie rozwijał się handel, powstały nowe urzędy, instytucje kredytowe oraz szkolnictwo. Miasteczko liczyło około 4500 mieszkańców, a po 1911 roku liczba ludności wzrosła do pięciu tysięcy.  Jego rozwój przerwał wybuch pierwszej wojny światowej, która bardzo poważnie zaciążyła na jego losach, wyrządzając dotkliwe szkody. Jak pisze Jan Cetnarski w pierwszej chwili pod wpływem obudzonych nadziei wolnościowych  na skutek tworzenia polskich oddziałów i miejscowych komitetów narodowych ucichły zawiści i walki partyjne. Całe społeczeństwo stanęło jak jeden mąż pod hasłem czynu zbrojnego. Już od dwóch lat organizowały się i ćwiczyły przy miejscowym Sokole, drużyny Bartoszowe i Strzeleckie, z inicjatywy i pod kierunkiem adwokata dr Józefa Borowca, oraz inspektora skarbowego Nycza. (..)
Niedługo trzeba było czekać na rozłam, który powstał z powodu różnic orientacji politycznej, proaustriackiej względem prorosyjskiej, a to co szybko zaważyło na losach ochotniczej kampanii łańcuckich legionistów.

Tymczasem pod murami miasta  zjawia się nieprzyjaciel, większość ludności, a zwłaszcza urzędnicy opuszczają je.  Rosjanie wchodzą do miasta 21 września 1914, pierwsza okupacja rosyjska trwa stosunkowo krótko, bo do 9 października tegoż roku. W jej czasie spłonęła fabryka wódek, dom Tanenbaumów w rynku oraz inne drobne nieruchomości.  "(...) Pożary te, nie były wynikiem ani działań wojennych, ani złej woli, lecz przeważnie dziełem przypadku” pisał Cetnarski . W Łańcucie tworzy się tymczasowy zarząd  na gruncie narodowo-demokratycznym z adwokatem dr Szpunarem na czele.

Komentarze

Popularne posty