Czy byliście grzeczni?

Niegdyś jesienne zachody słońca w opowieściach dorosłych stawały się piekarnią św. Mikołaja, a wirujące w powietrzu płatki pierwszego śniegu  - puchem z anielskich skrzydeł. Dla dzieci, były to wiadome znaki, że wkrótce odwiedzi je wyczekiwany i kochany Gość, przywożąc podarki  i łakocie. Należało tylko jeszcze napisać list i wyłożyć go w oknie lub rodzicom zdradzić marzenia. A potem uzbroić się w cierpliwość, powściągać zapędy do psot i psikusów, by przypadkiem nie zasłużyć na rózgę.
W oczekiwaniu było tyle przyjemności. Adwentowe wieczory wypełniały rozmowy, głośne czytanie i powolne przygotowywanie ozdób na choinkę.

Pierwszy śnieg, zaledwie na chwilę, przykrył park cieniutką warstwą. A już jutro.... do łańcuckiego Zamku przybywa na pierwsze spotkanie św. Mikołaj. Będzie legenda i prezenty dla grzecznych dzieci. A Wy byliście grzeczni?



Jeśli tęsknicie już za prawdziwie śnieżną zimą, to na osłodę mamy przepis na "Śnieżki"

 Białek 12 ubić na tęgą pianę wymieszać ćwierć funta miałkiego cukru i zaraz łyżką stołową spuszczać z tej piany śnieżki na osłodzone z wanilią w szerokim rondlu zagotowane mleko. Nakryć rondel pokrywą, nie gotować już mleka, niech tak śnieżki dojdą w parze, potem wybrać na sito a inne spuszczać. Po ukończeniu roboty mleko zaprawić 6 żółtkami i łyżką ładnej mąki, dać trochę soli i cukru ile potrzeba, przecedziwszy przez sito wystudzić. Śnieżki ułożyć na półmisku wysoko, przykryć konfiturami albo polać sokiem śmietankowym albo dać osobno.

Komentarze

Popularne posty