Zawiązane dzwony
Vivios vico, mortus
clango, fulgara frango.*
*Wołam
żywych, opłakuję zmarłych, łamię pioruny
Niedziela Palmowa jest bramą Wielkiego Tygodnia, który obfituje w
dawne, obecnie często niezrozumiałe już obyczaje. Jednym z nich
jest tak zwane zawiązanie dzwonów, które następuje w trakcie liturgii
wielkoczwartkowej i trwa aż do uroczystego odśpiewania Gloria w Wielką Sobotę. Mówiono wówczas także o dzwonach „wywiezionych do Rzymu”.
Trzydniowe milczenie dzwonów narusza i zakłóca odwieczny rytm dnia i nocy, pracy i spoczynku, a także wystawia ludzi na działanie złych mocy.
Symbolika dzwonów ma wiele głębokich znaczeń, ostrzegały przed powodziami, pożarami i atakiem wrogów, wzywały na odpoczynek lub do pracy. Dusza miała opuszczać ciało
zmarłego dopiero, gdy w trakcie procesji na cmentarz odezwały się dzwony. Ich
dźwięk strzegł żywych i umarłych przed złym duchem oraz jego pomocnicami:
czarownicami, upiorami.
W czasie Triduum Paschalnego w kościołach, podczas
nabożeństw zamiast dzwonów rozbrzmiewają drewniane kołatki, które ten zaburzony
ład próbują przywrócić. Dźwięk kołatek jest też symbolem zdrady Judasza, podobnie jak dzwony odstraszają złe duchy.
Wykorzystanie kołatek nawiązuje do pracy stróżów nocnych,
którzy co godzinę musieli z nimi przechodzić wokół strzeżonych ulic. Zgodnie z mitologią prasłowian imię „Kołata” było przydomkiem boga
Łady-Roda, który w jednym z mitów uderzywszy wpierw kołem boga Welesa, pobił
innych napastników i rozpędził ich dzięki kołatce-trajkotce. Za pomocą
kołatki, wystraszył wrogów jej strasznym
terkotaniem.
Na wielkanocnej wystawie w łańcuckim Zamku zobaczyć można kołatki i klapatkę ze zbiorów Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie.
Bibliografia:
Komentarze
Prześlij komentarz