Spektakularny finał zimy

W 1803 roku w łańcuckim Zamku na zaproszenie Księżnej Marszałkowej Izabelli z Czartoryskich Lubomirskiej gościł znany matematyk i astronom Jan Śniadecki (1756-1830). 
To podobno dla niego, w najwyżej położonym pomieszczeniu wieży północno-zachodniej, przygotowano specjalne obserwatorium astronomiczne. 

Śniadecki już jako młody uczeń Akademii Lubrańskiego w Poznaniu zapoznał się z wykładami prowadzonymi przez ks. Józefa Rogalińskiego, pioniera astronomii i fizyki doświadczalnej w Polsce. Zdobywszy doktorat z filozofii na Akademii Krakowskiej udał się na studia za granicę, w tym do centrum światowej astronomii- Paryża. Po powrocie wykładał w Krakowie, ale lubiąc bywać w wytwornym towarzystwie stał się częstym gościem u Wielopolskich i Czartoryskich. 


 Co słynny astronom robił w Zamku? 

Możliwe, że przygotowywał się w Łańcucie do obserwacji zaćmienia Słońca, które miało nastąpić 11 lutego 1803 roku. 
Kto wie, może uznał, że malutkie obserwatorium w wieży zamkowej nada się lepiej niż nowopowstałe obserwatorium astronomiczne w Krakowie w Ogrodzie Botanicznym, które jego zdaniem bardziej przypominało „salę do tańczenia”. 

Całkowite zaćmienie z 1803 roku było w Polsce widoczne jedynie jako obrączkowe.
Natomiast to, które mieliśmy okazję dzisiaj podziwiać było w naszym kraju częściowe. Słońce zostało dzisiaj przysłonięte przez Księżyc aż w 61 %, trwało to od godziny 9:46 (z maksimum przysłonięcia 10:55) do godziny 12:06.


 Mamy nadzieję, że większości z Was udało się w sposób bezpieczny dla oka obejrzeć to niesamowite zjawisko, bo na następne tak duże zaćmienie musimy zaczekać do 12 sierpnia 2026 roku.
A tak wyglądało dzisiejsze zaćmienie w relacji TV Łańcut :



skorzystaliśmy: Tomasz Kardaś, Jan Śniadecki – zapomniany astronom, [w:] „Foton” nr 104, wiosna 2009.

Komentarze

Popularne posty