Na drgnienie skrzydeł motyla
Św. Łucja z Syrakuzy na Sycylii przyszła na świat i
wychowała się w bogatym domu. Jej życie poznajemy dzięki legendom, zgodnie z
którymi jako młoda dziewczynka miała nawrócić się nad grobem św. Agaty (również
dziewicy i męczennicy), gdzie udała się prosząc o łaskę zdrowia dla swojej
chorej matki.
Łucja wcześnie osierocona przez ojca złożyła potajemne śluby
czystości i kiedy odtrąciła zaloty rzymskiego kawalera, ten doniósł władzom, że dziewczyna jest chrześcijanką. Rozkazano
jej, by złożyła cześć rzymskim bogom, a kiedy odmówiła, za karę zamknięto
ją w domu publicznym. Pobożna i piękna dziewczyna nie dała się złamać i by się oszpecić wyłupiła sobie oczy. Próbowano ją spalić na stosie, ale ogień
jej nie tknął, a w końcu ścięto ją mieczem.
Jest patronką ludzi ociemniałych i pisarzy, Dante Alighieri, autor "Boskiej komedii", modlił się do niej, gdy miał chore oczy.
Św. Łucja szczególnie czczona jest w Szwecji, gdzie 13 grudnia odbywa się tradycyjny
pochód ubranych na biało dziewcząt, niosących na głowie wieńce z płonącymi świecami. Uważa się ją za tę, która przynosi światło. Dlatego w polskiej tradycji
świątecznej od dnia św. Łucji, czyli 13 grudnia, do Wigilii, wróżono pogodę.
Każdy dzień oznaczał jeden miesiąc.
Dlatego zalecano: „Od Łucyi dni dwanaście policz sobie do Wilii, patrz na
słonko i na gwiazdy, a przepowiesz miesiąc każdy” (E. Ferenc).
Mówiono też, że "św. Łuca dnia przyrzuca", czyli od św. Łucji przybywa dnia "na drgnienie skrzydeł motyla".
MJT
wszelkie prawa zastrzeżone
MJT
wszelkie prawa zastrzeżone
Komentarze
Prześlij komentarz