Proszone herbatki

 

    filiżanki z kolekcji Muzeum-Zamek w Łańcucie



Przyjmowanie gości na herbatę pozwalało zaprosić większą ich ilość i związane było z niewielkimi kosztami, często kupowano już ciasta gotowe u lokalnych cukierników.

Niezwykle słynne były podwieczorki wydawane u pani Alfredowej Potockiej, żony drugiego ordynata. 

W związku z pełnieniem przez Alfreda II Potockiego urzędu Namiestnika Galicji rodzina zamieszkiwała pałac we Lwowie. Tu właśnie arystokraci, ziemianie, mieszczanie, mieszkańcy miasta byli zapraszani na wieczorne spotkania środowe, gdzie mogli spotkać się w towarzystwie czy wysłuchać aktualnych nowinek z życia.

Jak wspomina jeden z pamiętnikarzy Marian Rosco Bogdanowicz, wielkim zaszczytem i wyróżnieniem było być zaproszonym przez samą hrabinę Potocką.



                                                     

Komentarze

Popularne posty