Podróże, czyli wielki Grand Tour
To dopiero był wyczyn! Wyjechać w podróż, trzysta, dwieście czy sto lat temu. Na wycieczki bliskie, takie za miasto i dalekie, do uzdrowisk, nad morze, a także w góry. Każde z tych miejsc wymagało osobnych przygotowań. Pakowano wszystko, co w podróży oraz miejscu, do którego podróżowano, mogło się przydać.
Wieziono więc w walizach, kufrach, pudełkach poduszki, kobierce, naczynia kuchenne i stołowe, przybory toaletowe, apteczkę z lekami, zapas pożywienia, garderobę, kapelusze, a nawet nocniki.
Aby w podróży się nie nudzić należało zabrać gry i zabawy, książki oraz robótki ręczne.
Początkowo podróżowano najczęściej bryczkami, karetami, powozami — oczywiście własnymi, później koleją.
Podróże nie wiązały się jednak wyłącznie z okresem wakacji. Opuszczano domowe rezydencje na znacznie dłużej niż dwa wakacyjne miesiące. Największą popularnością cieszyły się letnie wyjazdy do uzdrowisk. Lato w popularnych uzdrowiskach z jednej strony służyło przywróceniu stanu dobrego zdrowia, z drugiej zaś było pewnego rodzaju towarzyskim obowiązkiem.
Podróżowano również w celach zdobycia umiejętności praktycznych, wykształceniu smaku estetycznego czy poszerzaniu znajomości języków obcych.
Koniec lata nie był więc równoznaczny z końcem podróży, kontaktów towarzyskich czy odwiedzin u rodziny. Dla arystokracji oznaczał tylko zmianę pogody, co mogło zmuszać do zmiany miejsca pobytu lub szukania nowych rozrywek dla swoich gości.
Izabela Lubomirska należała do niepospolitych osobistości swojej epoki, podróżujących często i chętnie, a jej wojaże miały charakter edukacyjny, handlowy i towarzyski. Czas podróży wypełniało dokonywanie zakupów dzieł sztuki, a przed wszystkim spotkania na zaprzyjaźnionych, arystokratycznych i monarszych dworach, uczestniczenie w balach, koncertach, spektaklach teatralnych, a także wizyty w pracowniach znakomitych mistrzów pędzla i dłuta.
Poznając wielki świat księżna stała się bez wątpienia wzorem elegancji i etykiety zapatrzoną we wzorce dworu Ludwika XV. Jej wyrafinowane gusta i upodobania, zadziwiały niejednego jej gościa.
Komentarze
Prześlij komentarz