Od świętego Marcina

 Od świętego Marcina zima się zaczyna

Życie świętego Marcina to czasy pierwszych chrześcijan. Marcin urodził się w pierwszej połowie IV wieku. Jego ojciec, który był rzymskim trybunem nadał chłopcu imię od boga wojny Marsa. W wieku dziesięciu lat przeniósł się z rodziną do Pawii we Włoszech, gdzie został katechumenem, ale chrzest przyjął później. 

W wieku piętnastu lat został rzymskim legionistą. Służbę odbywał w okolicach Amiens, gdzie również przyjął chrzest w Wielkanoc 339. z wojska wystąpił w 356 roku. Odwiedził na Węgrzech swoich rodziców, których przed ich śmiercią nawrócił na chrześcijaństwo. Następnie udał się do Francji, gdzie został pustelnikiem. 

Kiedy zmarł biskup pobliskiego Tours, poproszono Marcina o przyjęcie sakry biskupiej. I tu w żywot Marcina wkraczają gęsi. Zgodnie z legendą św. Marcin nie chcąc przyjąć sakry biskupiej ukrył się przed wysłannikami w budynku gospodarczym, w którym hodowano gęsi. Ptactwo wydało kryjówkę głośnym gęganiem. Ostatecznie święty został biskupem Tours, gdzie zmarł 8 listopada 397 roku i został pochowany 11 listopada. Stąd też 11 listopada na całym świecie obchodzonej jest jego święto. 

W dawnej Polsce 11 listopada był również ostatnim dniem przed Adwentem i związanym z tym ścisłym postem. Dlatego w nawiązaniu do legendy o gęsiach świętego Marcina, właśnie w jego święto zajadano się pieczoną gęsią. Ma to także związek z tym iż właśnie późną jesienią kończy się okres chowu gęsi. Podobno ich mięso jest wtedy najsmaczniejsze. Stąd następne powiedzenie związane z tym świętym:

Na świętego Marcina najlepsza gęsina

Włodzimierz Tetmajer, ilustracja do Pana Tadeusza, pocztówka, 1919 rok
źródło: polona.pl
 
11 listopada był również dniem wolnym od pracy dla służby. Nie mielono nawet zboża w młynach. Spiżarnie i piwnice były już wypełnione i przygotowane na zimę. Kończyły się wszelkie prace polowe. Gospodarze często organizowali poczęstunek dla służby właśnie z gęsiną w roli głównej oraz wróżby i tańce.

Zapewne na łańcuckich stołach także królowała w tym czasie gęś. W notatkach łańcuckich kucharzy nie znaleziono przepisu na gęś świętomarcińską, ale za to inne przepisy na mięso.




MJT

 

 

 

Komentarze

Popularne posty