Bogata Toporzanka
Tak ułożyły się kręte ścieżki historii, że silne kobiety,
które znacząco wpłynęły na kształt miasta Łańcut i zamków do niego przyległych nosiły jedno imię - Elżbieta.
Dziś chcielibyśmy Was zaprosić do spojrzenia w przeszłość
odległą i przywołania pamięci Elżbiety z Pilczy Granowskiej. Królowej Polski,
żony króla Władysława Jagiełły.
Dawniej powiedziano by, że koleje jej życia przypominają
baśń, dziś widzielibyśmy w nich doskonały materiał na film. Nie brakło w nim
pojedynków i pościgów, porwań, tajemnic, miłości, a w końcu, jak to w baśniach
bywa, połowy królestwa i króla za męża. Tylko, że to nie zmyślone opowieści, a
przeszłość, o której z czasem zapomnieliśmy.
Elżbieta, przyszła królowa Polski, urodziła się około roku
1380 ze związku Ottona Pileckiego, wojewody sandomierskiego i Jadwigi
Melsztyńskiej. Oba rody były nie tylko zamożne, ale ich przedstawiciele
osiągnęli bardzo wysoką pozycję na królewskim dworze. Otto sprawował funkcję starosty i wojewody
sandomierskiego oraz starosty ruskiego, za poniesione zasługi otrzymał od
Kazimierza Wielkiego dobra łańcuckie.
Możemy przypuszczać, że czas dzieciństwa upływał Elżbiecie
nie tylko pomiędzy zamkiem Smoleń i nowym zamkiem w Łańcucie, ale też
Sandomierzem i domem Pileckich na wzgórzu wawelskim.
15 lutego 1386 roku
Jadwiga Melsztyńska została matką chrzestną Jagiełły, tym samym Elżbieta stała
się jego chrzestną siostrą i jest bardzo możliwe, że uczestniczyła we
wszystkich uroczystościach na Wawelu zaślubinach królewskich i koronacji
Jagiełły na króla Polski 4 marca tego roku.
Dorastająca
dziewczyna była doskonałą partią, wywodziła się ze znamienitego rodu, a po
śmierci ojca w 1384 odziedziczyła ogromny majątek. Nic zatem dziwnego, że wielu
kandydatów zabiegało o jej rękę, a jeden z nich Wiseł (Wyszel) Czambor dopuścił
się nawet porwania Elżbiety i jej matki. Z niewoli odbił Pilecką Jenczik Hiczyński (Jan z Jiczina).
W podzięce za ocalenie Panie nadały karczmę klasztorowi Dominikanów w Łańcucie. Wkrótce też, za aprobatą Jadwigi Melsztyńskiej i błogosławieństwem króla, Jenczik został mężem Elżbiety. Wiseł Czambor również uważał się za męża dziewczyny, odwołując się do prawa zwyczajowego. Nękał rywala pismami, rozsiewał plotki, a i w Krakowie domagał się zwrotu małżonki. Zrozumiałe, że nie wpływało to pozytywnie na wizerunek Pileckich. Ostatecznie rozsierdzony Jenczik z 12 kusznikami napaść miał Czambora, kiedy ten wychodził z łaźni i życie mu odebrał.
W podzięce za ocalenie Panie nadały karczmę klasztorowi Dominikanów w Łańcucie. Wkrótce też, za aprobatą Jadwigi Melsztyńskiej i błogosławieństwem króla, Jenczik został mężem Elżbiety. Wiseł Czambor również uważał się za męża dziewczyny, odwołując się do prawa zwyczajowego. Nękał rywala pismami, rozsiewał plotki, a i w Krakowie domagał się zwrotu małżonki. Zrozumiałe, że nie wpływało to pozytywnie na wizerunek Pileckich. Ostatecznie rozsierdzony Jenczik z 12 kusznikami napaść miał Czambora, kiedy ten wychodził z łaźni i życie mu odebrał.
Małżeństwo Pileckiej i Hiczyńskiego też jednak nie trwało
zbyt długo (1394/95), bo już w 1397 Elżbieta była żoną Wincentego Granowskiego, niezbyt
zamożnego rycerza związanego z dworem Melsztyńskich. Z tego małżeństwa przyszło
na świat czworo dzieci Otto, Jadwiga, Elżbieta i Jan.
Komentarze
Prześlij komentarz