Przed balem


Dawne zwyczaje szczodrego wieczoru jak niegdyś nazywano wigilię Nowego Roku - psoty, zabawy i wróżby, z czasem od schyłku XIX w. zastąpiła nowa tradycja - hucznych bali sylwestrowych.  Było to ważne wydarzenie towarzyskie, inaugurowało karnawał, czas w którym dziewczęta na wydaniu mogły zaprezentować swoje wdzięki, a panowie szukający kandydatki na żonę mogli spotkać tę jedyną.
Ubiorom balowym poświęcano szczególną uwagę, a na ich przygotowanie potrzeba było długiego czasu, środków i namysłu.
    Ważnym momentem każdego balu sylwestrowego podobnie jak dziś o był toast noworoczny, który w zamożnych domach wznoszono węgierskim białym  tokajem. Wspaniały obraz XIX wiecznych balów sylwestrowych możemy odnaleźć w  galicyjskiej  literaturze pamiętnikarskiej Mariana Rosco Bogdanowicza, zaprzyjaźnionego z arystokracją i ziemiaństwem lwowskim. Ze szczególną atencją pisze o  jednej najwybitniejszych osobistości tamtych czasów Marii z Sanguszków Potockiej, żonie  hrabiego Alfreda II Potockiego.
Sezon zaczynał jak zwykle „Sylwester” u Pani Alfredowej. Wieczory sylwestrowe nie były tak rozpowszechnione jak dzisiaj. W rodzinach  nie oczekiwano godziny dwunastej, aby iść spać, a życzenia noworoczne składano sobie rano. Pamiętnikarz pisze, że żadne więc względy rodzinne nie stały na przeszkodzie tłumnemu udawaniu się do hrabiny Potockiej, gdzie o godzinie dwunastej Senegalczyk przywieziony przez syna Józefa z polowań afrykańskich, ubrany w wspaniały, bogaty, wschodni strój, uderzał z zapałem w gong i oznajmiał uroczysty moment nadejścia Nowego Roku.
Hrabina Potocka patronowała wielu lwowskim balom, pełniąc funkcję „protektorki”, jej przybycie na bal miało zawsze  charakter bardzo uroczysty. Przyjmowana na dole przez gospodarzy balu in corpore , wchodziła wśród szpaleru młodszych osób, zajmowała fotel dla niej przeznaczony na  estradzie, przyjmowała prezentację pań  i uprzejmie prosiła o rozpoczęcie tańców. Nikt nie śmiał tańczyć dopóki zacna dama nie zaszczyciła towarzystwa swoją osobą.
W czasach Alfreda III Potockiego goście przybywali do Zamku w Sylwestra, a zabawy trwały do Trzech Króli.
                                                                          
                                                                                                                              
                                                                  

Komentarze

Popularne posty