Miasto i jego mieszkańcy. Zwyciężaj albo giń!

Biografia Filipa Sanbra-Kahane, powstańca styczniowego, który swoje losy po jego upadku związał z Łańcutem, jest niezwykła. Stanowi doskonały materiał na scenariusz filmowy. Sanbra-Kahane był człowiekiem odważnym i zuchwałym, a jego czyny były bohaterskie.
 

Urodził się w roku 1838 w Ratzendorf (Austria) w rodzinie Ignacego i Róży (?) Kahane. Rodzina sprowadziła się przed 1846 rokiem do Sanoka, gdzie ojciec Filipa pełnił kolejno funkcje lekarza miejskiego, powiatowego, a z czasem zarządcy szpitala. Udzielał się również społecznie.

W momencie wybuchu powstania Filip Kahane porzucił posadę urzędnika i udał się na jedno z miejsc zgrupowań oddziałów powstańczych — do obozu pod Ojcowem, do którego zmierzali też inni ochotnicy z Galicji. Do powstania poszli również jego bracia — Maurycy, Leon i Zygmunt.
Ochotnicy byli pełni zapału, ale brakowało im dosłownie wszystkiego: doświadczenia, broni, mundurów i jedzenia. 
Gdyby oceniać powstańców styczniowych na podstawie zachowanych pamiątkowych fotografii wykonywanych w Krakowie, to wszyscy byli uzbrojeni po zębyw jeden przechodni karabin.

Inaczej rzecz się ma z Kahane. Idąc do powstania, zabiera ze sobą 8 sztuk broni palnej i dwa pałasze. Każdy oddział gotów jest go przyjąć. Jeden z dowódców próbuje go nawet przekupić. Filip podejmuje decyzję o dołączeniu do doborowego oddziału piechoty dowodzonego przez francuskiego oficera Franciszka Rochebrune, do Żuawów Śmierci.

Zdyscyplinowani, umundurowani jednolicie ruszają do walki 17 lutego 1863 roku pod Miechowem. Główne siły dowodzone przez Kurowskiego ponoszą dramatyczną klęskę. Ze
 150 żuawów zostaje kilkunastu ludzi, Kahane z pola bitwy wynosi sztandar, po latach nazwie bitwę rzezią.  Oddział Żuawów na rozkaz dowódcy ulega rozproszeniu.

Przez Pińczów, Tarnów i Kraków przedostaje się Kahane do kolejnego miejsca formacji oddziału Rochebrune, do Goszczy. Żuawi są już wtedy jednolicie uzbrojeni w sztucery belgijskie. Nieustannie ćwiczą, przygotowując się do kolejnych potyczek, Rochebrune, choć nie zna języka polskiego, porywa ich swoim zapałem i determinacją. Walczą kolejno pod Chrobrzem 17 III 1863 r., osłaniając wojska Langiewicza, 
pod Grochowiskami 18 III 1863 r. gdzie Rochebrune przejmuje dowodzenie.

W czasie tej bitwy Filip Kahane dokonując z grupą ochotników brawurowego ataku na rosyjskie armaty, zostaje trafiony w prawą rękę. Nie mogąc już walczyć, chciał zgodnie z przysięgą żuawów zginąć na polu bitwy. Zwyciężaj albo giń!

Na rozkaz dowódcy pod eskortą doprowadzony do ambulansu, zostaje wysłany razem z innymi ciężko rannymi powstańcami do szpitala w Tarnowie. Lekarze podejmują decyzje o amputacji ręki. 

Filip przechodzi kilkumiesięczne leczenie i rekonwalescencję, po której ucieka z rodzinnego domu w Sanoku, by znów dołączyć do walczących powstańców.

W okolicach Lwowa w obozie formowanym przez Wojciecha Komorowskiego Kahane spotyka swojego dowódcę generała Franciszka Rochebrune. Ten wita go słowami: „Tu jest odważny wśród odważnych! Vive sans bras! Niech żyje bez ramienia”.

Filip Sanbra-Kahane już w randze porucznika walczy pod Poryckiem 1 XI 1863 r. Wycofujące się oddziały trafiają do niewoli austriackiej.
 Kahane podejmuje ucieczkę z prowizorycznego więzienia w Sokalu, a kiedy kończy się ona fiaskiem, próbuje po raz drugi. Tym razem z powodzeniem. 

We Lwowie razem z Dzieduszyckim podejmują z rozkazu Komorowskiego misję formowania nowej „partii” powstańczej. W wyniku zdrady Kahane zostaje uwięziony na 6 miesięcy. Po wyjściu z więzienia objęty zostanie stałym dozorem policji. 

W powstaniu zginął młodszy brat Filipa Leon Kahane ranny pod Radkowicami, zmarł 30 I 1864 roku.

W Łańcucie Filip Sanbra-Kahane zamieszka w roku 1880 r. Będzie pracował jako urzędnik ordynacji, aktywnie pełniąc liczne funkcje społeczne. Był między innymi prezesem Towarzystwa Gimnastycznego Sokół"

Wybudował dom, w którym obecnie mieści się pensjonat Pałacyk. 

Umrze w Łańcucie 25 listopada 1915 roku i pochowany zostanie na na miejscowym cmentarzu. Powstańcze losy opisał w wydanych w 40 rocznicę walk wspomnieniach Dzieje Żuawa".EKŁ


Dziękujemy za udostępnienie fotografii i życiorysu F.Sanbra-Kahane Miejskiej Bibliotece Publicznej w Łańcucie.

Edyta Kucaba-Łyszczek wszystkie prawa zastrzeżone


Komentarze

Popularne posty