Otóż tobie czosnek!

Jeśli posadziliście czosnek w ogrodzie, zdecydowane powinniście uważać. niespodziewanie bowiem mogą się pojawić jego amatorzy. Zupełnie nieproszeni.
Wiadomo wszak, że czosnek jest rośliną wielu zalet, również ozdobną z kwiatów (w zamkowych ogrodach kwitnie właśnie teraz), ale żeby dla czosnku wojny toczyć ? 😁
Pan Pasek w Pamiętnikach zapisał, że Roku Pańskiego 1657 Jerzemu Rakoczemu zachciało się polskiego czosnku, który mu ktoś na żart schwalił, że miał być lepszego, niźli węgierski, smaku.
Wojska Rakoczego ruszyły na Polskę w styczniu 1657 r., początkowo zatrzymały ich powodzie. Nie zdobywszy Lwowa, ruszyły w stronę Krakowa niszcząc po drodze Lesko, Sanok, Zamek w Odrzykoniu.  8 marca 1657 r. nie mogąc zdobyć zamku z uwagi na siłę umocnień i brak ciężkich machin oblęzniczych, doszczętnie zniszczyły Łańcut oraz pozostałości zamku Pileckich i Stadnickich. 
W odwecie Jerzy Sebastian Lubomirski poszedł w jego ziemię, palił, ścinał, gdzie tylko zasiągł, wodę a ziemię zostawił.  Dając Rakoczemu nie tylko czosnku, ale i dzięgielu.

25 tyś. armia Rakoczego została rozbita w lipcu w bitwie pod Czarnym Ostrowem, a on sam skapitulował i z niewielkim pocztem uszedł na Węgry. Jego powrót w rodzinne strony został okupiony losem wielu żołnierzy, w tym dwóch zakładników, zostawionyw w zastaw jako gwarant zobowiązań pieniężnych Rakoczego. Magnaci,którzy w zamku łańcuckim pozostali Stefana Apaffi i Jerzy Gyjeröffi, zrazu wino pili, na śrebrze jadali w Łańcucie, jak było nie widać okupu, pijali wodę, potem drwa do kuchni rąbali i nosili i w tej nędzy żywot skończyli.



cyt. Jan Chryzostom Pasek, Pamiętniki

Komentarze

Popularne posty