Wojewoda i królewicz
Moglibyśmy zapytać: A cóż to ma wspólnego
z Łańcutem? Otóż: ma! I warto tu wspomnieć o pewnej bitwie, w
której brali udział zarówno królewicz, jak i późniejszy fundator Zamku w Łańcucie,
Stanisław Lubomirski.
Oczywiście chodzi o bitwę pod Chocimiem w 1621 roku, dowodzoną przez hetmana wielkiego litewskiego Jana Karola Chodkiewicza.
Wspierać go mieli Lubomirski oraz młodziutki królewicz Władysław Waza. Jako pierwszy z kilkoma chorągwiami wojska (3350 żołnierzy) na Podolu zjawił się regimentarz Stanisław Lubomirski, który objął dowództwo nad prawym skrzydłem polskiego wojska.
W lipcu nadciągnął hetman Chodkiewicz, a początkiem września dołączył do nich dwudziestosześcioletni królewicz Waza na czele 10 tys. wojsk oraz ze sztandarem otrzymanym w Warszawie od nuncjusza papieskiego z białym orłem z krzyżem na piersi i napisem pro gloria crucis. Królewicz w czasie jesiennych działań wojennych nie brał osobiście udziału z powodu ataku febry lub ostrych bólów reumatycznych. Niemniej obozu nie opuścił, a swoją obecnością wpływał na morale żołnierzy.
Wspierać go mieli Lubomirski oraz młodziutki królewicz Władysław Waza. Jako pierwszy z kilkoma chorągwiami wojska (3350 żołnierzy) na Podolu zjawił się regimentarz Stanisław Lubomirski, który objął dowództwo nad prawym skrzydłem polskiego wojska.
W lipcu nadciągnął hetman Chodkiewicz, a początkiem września dołączył do nich dwudziestosześcioletni królewicz Waza na czele 10 tys. wojsk oraz ze sztandarem otrzymanym w Warszawie od nuncjusza papieskiego z białym orłem z krzyżem na piersi i napisem pro gloria crucis. Królewicz w czasie jesiennych działań wojennych nie brał osobiście udziału z powodu ataku febry lub ostrych bólów reumatycznych. Niemniej obozu nie opuścił, a swoją obecnością wpływał na morale żołnierzy.
Dowodzący obroną Chocimia hetman Chodkiewicz zmarł 24 września, przed śmiercią przekazując buławę Lubomirskiemu. Z decyzją hetmana nie chciały się zgodzić wojska litewskie. Dopiero interwencja i zdolności dyplomatyczne królewicza Władysława, sprawiły, iż Litwini uznali Lubomirskiego za dowódcę, a jemu samemu przyniosły sławę, szacunek szlachty oraz tytuł obrońcy chrześcijaństwa.
Ostatecznie po kilkudniowych rokowaniach, 9 października Lubomirski podpisał traktat pokojowy z Tatarami.
Po śmierci króla Zygmunta III Wazy, Lubomirski popierał kandydaturę Władysława. Brał również udział w uroczystościach pogrzebowych i sejmie koronacyjnym na Wawelu. W późniejszych latach nie zawsze wojewoda popierał nowego władcę. Często wręcz przeciwnie, stał w opozycji, reprezentując część szlachty.
Nie przeszkodziło to jednak gościć króla Władysława IV Wazę wraz z małżonką na zamku w Wiśniczu .
MJT
Komentarze
Prześlij komentarz