Do Chin .... za marzeniem




Hrabia Jan już przed miesiącem  ku swemu wielkiemu zadowoleniu wyruszył do Chin. Od dawna marzył o tej podróży i jego pasja nareszcie znalazła ujście. Jest kierownikiem sekcji naukowej i ma tym samym sposobność do prowadzenia obserwacji. Reszta poselstwa jedzie w  licznych konwojach, sam  ambasador wyrusza za kilka dni. Cały orszak ma się połączyć w Irkucku  i stamtąd uda się do Kiachty, gdzie około 20 listopada powita go bratanek cesarza Chin. Straże powiodą poselstwo przez wielką  pustynię  aż do Pekinu, gdzie podróżni spędzą kilka miesięcy […]

                                                                                                                          z listu kawalera de Maisonneuve do księżnej Lubomiskiej, 15 lipca 1805


Rosyjskie poselstwo do Chin wyruszało z Petersburga na początku maja 1805 roku, Jan Potocki możliwość udziału w nim i odbycia podróży zawdzięczał poparciu Adam Jerzego Czartoryskiego, któremu w długich listach składał sprawozdania z poczynionych odkryć. 
Poselstwo na czele, którego stanął Ambasador Jurij Aleksandrowicz Gołowkin liczyło blisko trzysta osób, wśród nich 11 członków wyprawy naukowej: astronom-Friedrich Schubert, etnograf, orientalista- Julius von Klaproth, Iwan Redowski- botanik, dwóch inżynierów wojskowych – Theodore dAuvray i jego syn Schubert, Aleksander Tesle- geograf wojskowy, oficerowie: Karl Tenere, Grigorij Iwanow, Iwan Bogdanow, fizyk Lorenz von Pansner. Na liście ekspedycji, Jan figuruje jako oficer wojsk inżynieryjnych, a w rzeczywistości interesowało go wszystko: aspekty ekonomiczne, społeczne, polityczne,... przemierzanych terenów
Poselstwu miała towarzyszyć orkiestra i ogromny orszak młodych ludzi, a troszczono się jedynie o uniformy, pantalony, szable i fryzury, by - jak pisał Potocki - ukazać im (Chińczykom)  europejskie obyczaje w pełnym blasku i podbić ich kuszącym urokiem naszego przepychu. 


Poselstwo przejechało przez Moskwę, Władimir, Niżnyj Nowogrod, Makariewo, by dotrzeć do Kazania. Kolejnym miejscem odwiedzonym przez podróżników była Wiatka a później Perm. Chińczyków przeraził tak liczny orszak, dlatego zaproponowali, aby jego część pozostała na granicy. 8 Października  1805 roku Potocki wsiadł na statek  i przepłynął jezioro Bajkał. Konwój Ambasady wciąż nie miał pozwolenia na wkroczenie do Chin, wang król Urgi  żądał zredukowania wyprawy o 80 osób. Ofiarami tych redukcji stali się uczeni. Jednakże Potocki zamiast poddawać się przygnębieniu, postanawia sam zastąpić całą ekipę. Badania nad językami, nad geografią, astronomią przyrodą- wszystkim zajmie się odtąd sam, i trzeba przyznać, że ma kompetencje we wszystkich tych dziedzinach, jako jeden z ostatnich wszechstronnych umysłów[…].
Pekin odpowiedział na jeden z listów ambasadora, dając zgodę tylko 70 członkom ekspedycji na wjazd, a wysłannicy chińscy mający się zjawić do trzech dni, przybyli po kilku tygodniach, potwierdzając poprzednie warunki. Gubernator Ałtanbulagu, wysunął propozycję:  do Chin mogą wkroczyć 124 osoby, jeżeli ambasador zgodzi się 9 razy bić pokłony przed obliczem cesarza w Pekinie.

Gołowkin wyraził zgodę i 18 grudnia o "ile sobie przypominam" 1805 roku poselstwo wkroczyło do Chin. 104 pojazdy przejechały granicę, na każdym postoju dostarczano 700 jeźdźców i 300 wielbłądów, wieczorem Mongołowie rozstawiali 60 jurt z filcu, w których rozpalali małe ogniska z sosnowego drewna. Kopcące nieustannie napełniały namiot sadzą, która w okamgnieniu pokrywała wszystko. Przez dwa miesiące Potocki nie miał innego domu. Temperatura wynosiła 28 stopni mrozu, niejednokrotnie rtęć w termometrach zamarzała z powodu 40 stopni. Podawano jeden posiłek dziennie, baraninę z ryżem. Do Urgi dotarto 15 stycznia 1806 roku. Na następny dzień zapowiedziano cesarską ucztę. Przedstawiciel cesarza przybył  przebrany w uroczystą szatę i poprowadził posła na dziedziniec, gdzie znajdowało się wzniesienie przypominające ołtarz, przed którym leżały poduszki, dymiły kadzielnice. 

Wysłannik cesarski poinformował Gołowkina, że w momencie, gdy zapłoną wonności, to tak jakby sam cesarz znalazł się przed nimi we własnej osobie. Ambasador stwierdził, że jego ranga nie jest właściwa, aby brać udział w ceremoniale.  Już 21 lutego 1806 roku ekspedycja zawróciła, jedenaście dni później przekroczyła rosyjską granicę. Jan Potocki zamykał pochód, był przygnębiony.

Myśl, że mógłbym zawieść ciekawość i oczekiwanie całej Europy przyprawia mnie o wzburzenie.


A tak wyprawę do Chin wyobraził sobie Aleksander Pawłowski wyróżniony w 15. edycji konkursu plastycznego "Jan Potocki- w podróży". 

cytaty za Jan Potocki, 
Skorzystaliśmy z Jan Potocki Biografia. Francis Rosset, Dominique Triaire, Warszawa 2006

BL
wszelkie prawa zastrzeżone




Komentarze

Popularne posty