Złotobrody

Jan Potocki jest postacią fascynującą jako podróżnik, historyk i pisarz, również na współczesnych sobie odcisnął piętno.

Miał drogę gwiazdami znaczoną po stepie...*
Osobowość Potockiego niewątpliwie wpłynęła na wybory życiowe Wacława Seweryna Rzewuskiego herbu Krzywda (1784-1831), syna Seweryna Rzewuskiego i Konstancji z Lubomirskich, wnuka Izabelli z Czartoryskich Lubomirskiej.
Jan Nepomucen Potocki, mąż ciotki Julii z Lubomirskich, zaszczepił w młodym chłopcu miłość do Orientu i dalekich podróży. Młody Wacław już w szkole w Wiedniu, w wolnym czasie uczył się języka arabskiego. Jako miłośnik koni odwiedzał znane stadniny: Sławutę, Antoniny i Białą Cerkiew, sam skupując konie arabskie. 

Koń jego arabski był biały bez skazy...*
W Sawraniu na Podolu, na miejscu dawnego koczowiska tatarskiego założył swoją stadninę. Tam też zgromadził wspaniałą kolekcję orientaliów. Przyjaźnił się z Kozakami i Ukraińcami, którzy pisali o nim pieśni. Był inicjatorem wiedeńskiego Towarzystwa Orientalistycznego. Założył i finansował pierwsze w świecie pismo orientalistyczne. 


Po morzach wędrował - był kiedyś Farysem...*
W latach 1817- 1820 podróżował po Arabii, kupując konie, robiąc, podobnie jak jego wuj, notatki opatrzone rysunkami z natury, scenami z życia Beduinów, przedmiotów codziennego użytku, broń, mapy i konie. Na Wschodzie szukał wartości utraconych przez oświeceniowy świat. Zawarł przymierze krwi z wodzem rodu Roualla, Edre ibn Shalanem. 
Nabył konia wywodzącego się w prostej linii ze stada Mahometa „Obiat-el-Homlu Nejdi Kohailan”. Jako Lach (Polak) „złotobrody” zostaje Emirem Tadż al-Fahr ("Korona sławy"), Abd al-Niszan ("Sługa znaku") w 13 plemionach arabskich. Z wyprawy na Wschód przywiózł prawie sto koni czystej krwi. W swoich włościach na Podolu latem mieszkał w namiocie, zimą w stajni. Ubierał się jak Beduin, nawet swoją służbę przebierał w stroje wschodnie. Wszechstronnie uzdolniony komponował muzykę, pisał teksty poetyckie i pierwszy na świecie podręcznik o hodowli koni arabskich.

W czerwieni i w bieli, po stepach płynęli...*
W 1831 roku, w czasie powstania listopadowego, wystawił własnym kosztem zbrojny, konny oddział. I jak wszyscy ściągnęli pod Daszów. 
14 maja 1831 r. w bitwie pod Daszowem, jego oddział zostaje rozbity przez Rosjan, a ślad po Emirze ginie, nikt nie wie co się z nim stało. Czy przeżył? A jeśli zginął, co się stało z ciałem? Legendy mówią, że Rosjanie zabrali je i ukryli, lecz mówią też,  że Emir uciekł i żył kilka lat w ukryciu na podolskich stepach lub, że parą swoich najcenniejszych koni wyruszył do Arabii, gdzie podobno widziano Złotobrodego. 


I zasnął głęboko - bo trud go osłabił...*
Jan Potocki rozbudził w Emirze fascynacje Orientem, a Emir Rzewuski zainspirował Adama Mickiewicza "Farys", Juliusza Słowackiego "Duma o Wacławie Rzewuskim", Wincentego Pola "Hetman Złotobrody", Zofię Kossak Szczucką i innych, w tym malarzy Januarego Suchodolskiego i Juliusza Kossaka. 


P.S. W Bibliotece Narodowej w Warszawie znajduje się rękopis autorstwa Wacława Rzewuskiego pisany w trakcie orientalnej wyprawy w języku francuskim. Władze Kataru w porozumieniu z Biblioteką i Uniwersytetem Warszawskim przygotowują się do wydania tłumaczenia tego fascynującego dzieła.

*cytaty z Dumy o Wacławie Rzewuskim, J.Słowackiego

MJT
wszelkie prawa zastrzeżone



Komentarze

Popularne posty