Deszczowe piosenki
Bo w Łańcucie na Zamkowej też padał deszcz.....*
Niedzielny koncert, w którym wystąpił Grzegorz Turnau z
Zespołem & Sebastian Karpiel-Bułecka i Zakopower na pewno przejdzie do
historii łańcuckiego Festiwalu Muzycznego.
I to nie tylko dlatego, że się po
prostu odbył. (...) Okoliczności przyrody* - burza z piorunami, ulewny deszcz i
gradobicie, zapewniły mu trwałe miejsce we wspomnieniach wszystkich, którzy
mieli okazję wziąć w nim udział.
Ani dwugodzinne opóźnienie, ani deszcz nie odstraszył
widowni. W rwących potokach wody, szukając schronienia przed wszechobecną (mimo
festiwalowych peleryn) wilgocią, trwała ona w oczekiwaniu na decyzję
Organizatorów. Ekipy techniczne dwoiły się i troiły, by w czasie przejaśnień przygotować scenę do występu Artystów, a deszcz nie przestawał padać. I padał
nieprzerwanie. W takich niepowtarzalnych okolicznościach koncert „Po drodze” .... mógł być już
tylko bardzo dobry.
* za -Bracka słowa Michał Zabłocki muzyka Grzegorz Turnau
*W tak pięknych okolicznościach przyrody i niepowtarzalnej - Rejs
Komentarze
Prześlij komentarz