Kiedy nie można wyjść do ogrodu
We wnętrzach łańcuckiego Zamku znaleźć można wnętrza na "niepogodę", a musimy przyznać, że czerwcowa aura nas nie rozpieszcza. Ulewne deszcze niekorzystnie wpływają na róże, które obecnie weszły w fazę kwitnienia. Są takie odmiany, które radzą sobie w tych warunkach wyśmienicie, ale są i takie, dla których opady deszczu oznaczają koniec kwitnienia.
Dziś chcielibyśmy zachęcić Was do odwiedzenia dwóch wnętrz Galerii Rzeź i Pokoju Werandowego. Każde z nich utrzymane jest w innym stylu i ich powstanie związane jest z innym okresem w historii Zamku, jednak tym, co je łączy jest nieodparty urok letnich słonecznych dni, oraz fakt, że oba znajdują się w południowym skrzydle.
Galeria Rzeźb należy do najcenniejszych wnętrz zamkowych, powstała w czasach i na zlecenie Księżnej Izabelli z Czartoryskich Lubomirskiej tj. pod koniec XVIII w. Przejdziemy nią z Sali Balowej do Sali Kolumnowej. Ściany pokryte są tu iluzjonistycznym malowidłem "w kamienie kwadratowe i kwiaty".
Wchodzący do wnętrza odniosą wrażenie, że weszli do antycznej budowli, wzniesionej z bloków kamiennych, przerośniętych roślinnością. Podnosząc głowę zobaczą pokrywający budynek kratownicę, po której pnie się owocująca winorośl. Urodę dekoracji potęguje iluzjonistyczne słońce wpadające przez okna i przenikające do środka pomiędzy liśćmi winorośli. Blask promieni słonecznych i klimat wiecznego lata jest złudny nawet niepogodne dni.
Położony w pobliżu Pokój Werandowy położony przy tarasie południowym, urządzony został w czasie ostatniej przebudowy Zamku, za Elżbiety i Romana Potockich, na przełomie XIX i XX w.
Tu ściany i plafon obite zostały płaskimi, bladozielonymi listewkami drewnianymi na wzór angielski . Krata jest klasycznym architektonicznym elementem dekoracyjnym, służących jako podpory dla pnączy lub formowania drzew. Z czasem zauważono w niej również element dekoracyjny.
Korzystano z krat przy tworzeniu lekkich konstrukcji ogrodowych, altan czy przegród dających intymność na łonie natury. Pokrywano nią również ściany budynków tak jak to można zobaczyć w przypadku Oranżerii lub budynku Biblioteki zamkowej. Początki tworzenia takich konstrukcji sięgają XIV w. , a okres ich największej popularności we Francji przypada na czasy Le'Notre. Prosta podpora, czasem dekoracyjna podniesiona została do rangi dziełem sztuki.
Pokrycie ścian Pokoju Werandowego wprowadza do pomieszczenia charakter lekkiej, eleganckiej altany, a wrażenie dodatkowo potęgują otwarte w lecie okna.
Elżbieta Potocka, która byłą inicjatorką szeroko zakrojonej przebudowy, tak opisuje interesujące nas wnętrze, zanim podjęto w nim prace, "wzdłuż sali oranżeria szklanna z palmami gdzie się po obiedzie w okropnej wilgoci siedziało". A. Bauque przebudował je na "salonik z treliażem, pierwszy w tym rodzaju z dużą terasą, pod którą została umieszczona spiżarnia".
Pokój nazywano również Brydżowym, nie bez powodu, dziś również zobaczyć można tu dwa eleganckie stoliki przeznaczonej do tej niezwykle popularnej w towarzystwie gry.
Komentarze
Prześlij komentarz