Ogrody zamkowe w XX w. cz. IV


Działania I wojny światowej, którymi  również został dotknięty Łańcut, nie wpłynęły na prace polegające na odnawianiu parku.  Nawet w tak trudnych czasach dbano o jego staranne utrzymanie. 
Dokupiono też parcelę od strony południowej. W ogrodach kwiatowych, warzywnych i owocowych wyposażonych w inspekty i szklarnie wprowadzono różnorakie ulepszenia i nowoczesne urządzenia techniczne. Przy tych pracach tych zatrudniano pracowników z okolicznych wiosek. Jak wspomina jedna z mieszkanek Soniny, rozpoczęła ona pracę w ogrodach w roku 1922 jako 11 - letnia dziewczynka i w tamtym czasie zarabiała 70 groszy na dzień.
              widok 1938 r.

Rozległy park liczący 56 ha, składał się z trzech obszarów: środkowego, między drogą przeworską, a pruchnicką (park zamkowy), od północy (park angielski), park południowy z ogrodami i zabudowaniami gospodarczymi.  
Na miejscu dawnej uszkodzonej Palmiarni, którą rozebrano, zbudowano ozdobną pergolę o filarach z surowej cegły, przykrytą białą lakierowaną kratą drewnianą, obrośniętą powojami oraz pnącymi różami. Otaczała ona z trzech stron nowoczesny, duży kort tenisowy. Z altany i pergoli rozpościerał się malowniczy widok na Ujeżdżalnię oraz wodotrysk, okrągły basen z fontanną z białymi różowymi i żółtymi pachnącymi różami wodnymi, otoczony kwiatami oraz wazonami z brązu.
Mimo kryzysu gospodarczego w latach 30.XX w. nie ustają w parku i ogrodach kosztowne prace inwestycyjne i konserwacyjne.
Jak pisze Józef Piotrowski Od Zameczku prowadzi szeroka aleja, dawny gościniec przeworski- do parku zewnętrznego. Na lewo znajduje się[…]stawek z grupami historycznych dębów. Idąc wgłęb parku mijamy położone na prawo duże zabudowania cieplarniane.
Szklarnia główna była niska, niezbyt obszerna lecz wytwornie urządzona. Przed wejściem do niej ustawiono cztery oryginalne fajansowe postumenty, o charakterze włoskim ozdobione amorkami, główne wejście przybrano bluszczem i kwiatami. Wewnątrz znajdowała się niewielka grupa marmurowa przedstawiająca nagiego chłopca broniącego się przed żmiją, tulącego i ochraniającego małą dziewczynkę. W cieniu palm i kwiatów, przy ścieżce umiejscowiono ławki do odpoczynku.
Za czasów Alfreda Potockiego ( 1886-1958) IV ordynata, który zarządzał majątkiem w latach 1915-1944 w Łańcucie pracowali Charles Ledoux (dyrektor ogrodów), Eugeniusz Jung (ogrodnik, dekorator), Karol Pawlik (odpowiadał za park zamkowy), Hamelin (pomolog, kierował Ogrodem Pomologicznym), Franz Mayer i Witkowski ( pracownicy Ogrodu Pomologicznego), Dąbrowski ( prowadził Ogród Pomologiczny w latach 30. XX w.) oraz Kacper Maliborski ( park zamkowy, okres drugiej wojny światowej).


Komentarze

Popularne posty