Nieustająca próba poprawienia natury
Księżna
Izabela Lubomirska (1736-1816)
zmieniała ubiór zależnie od okoliczności i pory dnia. Damy zwykle w porze obiadowej ubierały się w dostojne i
paradne suknie.
Rynek
odzieżowy był bogaty w różnorodne tkaniny, kroje, typy sukien i nakrycia głowy.
Kobiety miały do wyboru trzy podstawowe wersje ubioru: dwuczęściową kombinację
składającą się ze stanika, żakietu albo
kamizelki skomponowaną ze spódnicą, suknię jednoczęściową, która nie była
odcinana w linii stanu i zamknięta z przodu oraz suknię jednoczęściową, otwartą,
z rozcięciem z przodu spódnicy w kształcie odwróconego „V”.
Niezwykle
dekoracyjne i uroczyste były suknie dworskie, tzw. roba. Składała się ona ze
stanika sznurowanego z tyłu i dodatkowo usztywnionego fiszbinami, który pełnił
także rolę gorsetu, do którego zakładano spódnicę na rogówce oraz wierzchnią
spódnicę otwartą z przodu, która była podpięta i drapowana na bokach. Można
było również podpiąć z tyłu tren w okolicach talii.
Niezwykle
modne były suknie jednoczęściowe, które przybyły z Francji w drugiej połowie
XVIII w. Nazywano je: szamerluki, manty, szusty i szlompry oraz robrony. Były
one wcięte w stanie, długie z przodu do kostek, a z tyłu znacznie dłuższe, gdyż
na całej długości pleców wszyty miały fałd tkaniny zwany ogonem.
W
drugiej połowie XVIII w. przyszła moda
na robrony, suknie z jedwabnych ciężkich tkanin noszone na okrągłej rogówce,
nie rozcięte z przodu. W Polsce do końca XVIII wieku były uważane za strój
dworski i zakładane na bale.
Niezwykle
ciekawym elementem sukni był rękaw. Pierwotnie sięgał do łokcia i wszywano go
do wyciętej wysoko pachy. Jego kształt przypominał dzwon, który rozszerzał się
u dołu i był zakończony mankietem. Od połowy XVIII wieku, zaczęto stosować
angażanty, które od strony wewnętrznej były węższe. Efektowne angażanty
przyszywano od środka do falbany. W latach siedemdziesiątych XVIII wieku wyszły
z mody owe falbany, które zostały zastąpione przez proste rękawy, długości trzy
czwarte i upiększone cienkimi riuszkami. Pod koniec lat siedemdziesiątych XVIII
wieku dzięki angielkom, które zmęczone były wystawnością sukien w stylu francuskim,
wprowadzono na rynek robe `a l'anglaise.
Suknie à la française zarezerwowano jedynie na dworskie ceremonie.
Skorzystaliśmy z: Monika Prus Garderoba polskich elegantek w XVIII w.
Komentarze
Prześlij komentarz