Ogrody zamkowe. Król Orchidei - Henry Frederic Conrad Sander
Henry Frederic Conrad Sander
(1847-1920) z pochodzenia był Niemcem, jednakże większość swojego życia spędził
w Anglii, gdzie w miejscowości St.Albams położonej 30 km na północ od Londynu, założył
szklarnie specjalizujące się w hodowli i uprawie storczyków.
Do Anglii przybył
w 1867 roku jako dwudziestolatek i rozpoczął pracę szkółce w Forest Hill dla
James Carter&CO, gdzie poznał botanika i podróżnika Benedicta Roezla
(1824-1885), z którym połączyły go wspólne pasje i zainteresowania.
Roezl jako
badacz i kolekcjoner roślin, zajmował się także sprzedażą tropikalnych
gatunków, w tym orchidei, które wysyłał do Anglii, potrzebował odpowiedzialnego
agenta, który będzie zajmował się sprzedażą, zostawiając mu wolną rękę. Spółka
rozpoczęła swoją działalność w St. Albams na George Street i początkowo byłą
ona skromna, lecz już w niedługim czasie przysyłane rośliny przez Roezla
wypełniły cały magazyn od podłogi po sufit.
W 1873 roku Henry Frederic
Conrad Sander zakłada swoją własną firmę w St.Albams i buduje swoją pierwszą
szklarnię, jednakże szybko okazuje się że nie jest ona w stanie pomieścić wciąż
powiększającej się kolekcji roślin. Już w 1881 r. rozbudowuje swoją firmę, na
czterech akrach ziemi buduje nowe szklarnie i dom. Pomiędzy 1880 a 1890 rokiem w
szklarniach znajdowało się dwa miliony roślin, a firma staje się centrum
ogrodnictwa w Europie. Przybywają do niej królowie, arystokracja i liczni
goście.
Poszukiwacze Sandera przemierzają Brazylię, Kolumbię, Peru, Ekwador, Nową
Gwineę, Indie, Birmę, Meksyk, Madagaskar w poszukiwaniu egzotycznych okazów i
dziko rosnących roślin. W ten sposób pozyskał on ogromne ilości orchidei na potrzeby których przystosował aż 60
szklarni. Olbrzymie szklarnie dostarczały produkt nasienny a także nowe
wyhodowane hybrydy.
Jednym z pracowników
zatrudnionych przez Sandera był Wiliam Arnold, który podczas wyprawy do
Wenezueli odkrył Cattleya percivaliana. Napisał o tym do swego pracodawcy i wysłał
mu dwadzieścia skrzyń roślin. Kiedy okazy dotarły do Europy, Henry Frederic
Conrad Sander namówił swojego przyjaciela, niemieckiego botanika Henricha
Gustava Reichenbacha (1823-1889), aby ten dokonał oznaczenia roślin, co
pozwoliłoby mu sprzedać je jako nowy gatunek.
W 1884 roku Sander poznaje
znanego rysownika, ilustratora czasopism
ogrodniczych The Garden, English Flower
Garden Henry Moona (1857-1905), któremu proponuje zilustrowanie swoich roślin.
W 1885 roku przedstawiania mu projekt
publikacji na temat orchidei- Reichenbachii, która miała by być zilustrowana
rysunkami orchidei wykonanymi przez Moona.
Reichenbachia (tu na stronie biblioteki cyfrowej) miała by zawierać
rysunki opatrzone opisami i artykułami wstępnymi (w języku łacińskim), których
autorem byłby prof. Henrich Gustav Reichenbach oraz tekstem w języku
niemieckim, francuskim i angielskim dotyczących warunków uprawy i hodowli
własnego autorstwa.
Zamysł zostaje zrealizowany i w 1886 roku zaczynają
się prace nad publikacją, które ukończono ostatecznie w 1894 r. Henry Moon
tworzy ryciny, na których orchidee są naturalnej wielkości, wykonane w technice
akwaforty, niektóre barwione przez litografa a inne ręcznie malowane.
W 1892
roku malarz wraz z matką przeprowadzają się do ST Albams a 1894 roku poślubia
córkę Sandera i zostaje jego zięciem.
Mimo, iż był on członkiem rodziny toczy nieustanne spory z teściem na temat wyglądu roślin, Sander jako
biznesmen chciał, aby orchidee miały na rysunkach perfekcyjny wygląd, zaś Moon postanowił pokazać je wraz z ich botanicznymi niedoskonałościami, stawiając warunek "będzie malował je
tak jak je widzi w rzeczywistości lub wcale”.
Współcześnie Moona uważa się
za jednego z największych brytyjskich malarzy kwiatów. Jego rośliny żyją, są
odbiciem natury i na długo pozostają w naszej pamięci.
Pierwsze ogłoszenie
dotyczące publikacji ukazało się 12 czerwca 1888 r. i miało zachęcać do jej
zaprenumerowania, praca miała być wydawana w miesięcznych częściach, a
każda z nich miała zawierać cztery kolorowe ryciny wraz z opisami.
Reichenbachia byłą pierwszą naukową publikacją poświęconą storczykom, sam
Sander odpowiedzialny był za jej wydanie. Pomimo bardzo wysokiej ceny,
wszystkie tomy tego dzieła zostały sprzedane, trafiły na dwory królewskie oraz
do arystokratycznych domów. Potoccy,
którzy byli wielkimi miłośnikami tych roślin i posiadali jedną z większych kolekcji w Europie, również ją zakupili i dzięki temu po dzień dzisiejszy
znajduję się ona w łańcuckiej Bibliotece. W I Tomie Reichenbachii czytamy, iż
jednym z powodów wydania tego spektakularnego dzieła było zwiększenie szacunku
do orchidei jako do roślin. BL
Komentarze
Prześlij komentarz